To, jak wielka będzie kotłownia i gdzie będzie się ona znajdowała, w znaczącej mierze zależy zarówno od mocy, jak i rodzaju samego kotła, który w kotłowni będzie się znajdował.
Jeśli chodzi o standardowe pomieszczenia, mogą one mieć wymiary nawet około pięciu metrów kwadratowych. Większe piece częstokroć potrzebują dwukrotnie większej powierzchni: a więc takiej do dziesięciu metrów kwadratowych.
Decydując się na kotłownię zasilaną na paliwo, musimy pamiętać o tym, że kotłownia taka musi mieć wygodny i bezpośredni dostęp z zewnątrz; powinniśmy pomyśleć także o składzie opału. Jeśli decydujemy się na budowę kotłowni w piwnicy, dochodzi nam do tego dodatkowo wybudowanie zsypu.
Inaczej wygląda kwestia z kotłowniami zasilanymi na gaz – potrzebują one zdecydowanie mniej miejsca. Mając mniejszy dom, możemy rozważyć kwestię instalacji bojlera w łazience.
Pomimo głównej kotłowni, warto zastanowić się także nad alternatywnymi źródłami ciepła – na wypadek, gdyby coś nam się stało z naszym kotłem w czasie srogiej zimy albo gdy nadchodzą jesiennie, zimnawe wieczory, które nie są na tyle zimne, by zacząć ogrzewać cały dom, ale są już na tyle dokuczliwie, że zamarzają nam stopy i czujemy przenikliwy chłód na całym ciele.
Co może być alternatywnym źródłem ciepła? Weźmy pod uwagę kominek, który możemy postawić w salonie (i który będzie także niezwykle uroczą dekoracją, zwłaszcza w zimowe dni), prosty piecyk typu „koza”, a także zasilanie bateriami słonecznymi. Ostatnia opcja jest także bardzo cenną uwagą, jeśli zechcemy decydować się na wybór projektu domu energooszczędnego, który decyduje się nie tylko na wykorzystywanie źródeł energii nieodnawialnej (jaką z całą pewnością jest węgiel), ale także na korzystanie z dóbr energii odnawialnej (jak energia słoneczna).